Szkoła Magii i Czarodziejstwa
Szkoła Magii i Czarodziejstwa Hogwart-Zaprasza do zapisów
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Szkoła Magii i Czarodziejstwa Strona Główna
->
Plan lekcji
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Różne
----------------
Regulamin
Zapisy
Plan lekcji
Usprawiedliwienia
Wasze opowiadania
Pytania
Dormitoria
----------------
Gryffindor
Slytherin
Ravenclaw
Hufflpuff
Pomieszczenia
----------------
Gabinet Dyrektorki
Sala od OPCM
Boisko
Cieplarnia
Sala od zaklęć
Wieża od wróżbiarstwa
Błonia od ONMS
Wieża od Astonomii
Sala od transmutacji
Pokój Nauczycielski
Korepetycje
Dzienniki dla Klas I
Biblioteka
----------------
Podręcznik o OPCM
Podręcznik do Zielarstwa
Podręcznik do Quidditcha
Podręcznik do transmutacji
Podręcznik do zaklęć
Podręcznik do Opieki Nad Magicznymi Stworzeniami
Podręcznik do wróżbiarstwa
Podręcznik do Eliksirów
Ul. Pokątna
----------------
Centrum Eelyopa
Sklep papierniczy
Madame Malkine
Kociołki
Pan Olivander
Dziurawy kocioł
Księgarnia Esy i Floresy
Apteka
Różne
Rozrywka
Bank Gringotta
----------------
Konta Profesorów
Konta Uczniów
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
aaa4
Wysłany: Wto 11:05, 07 Sie 2018
Temat postu:
-Moja rodzona matka, Jeanette, nie umiala sie mna zajac. Wobec tego Mary, nasza daleka kuzynka, dziesiata woda po kisielu, zabierala mnie, kiedy Jeanette byla chora. A jak sie w koncu zrobilo bardzo nieciekawie, zamieszkalam u niej na stale. Dwa lata pozniej, po smierci mojej matki, zostalam oficjalnie adoptowana.
Proste, zwykle slowa nie zdradzaly, jak naprawde wygladal ten trudny czas. Nocne telefony, niezapowiedziane wizyty, krzyki na ulicy, ciezar odpowiedzialnosci za matke, jaki mala Meredith dzwigala na swoich watlych barkach. Rzeczowa relacja nie odzwierciedlala rowniez poczucia winy, ktore dziewczyna nosila w sercu przez dlugie lata. Bo pierwsza reakcja na wiadomosc o smierci matki nie byl zal ani smutek, tylko ulga.
Do tej pory nie zdolala sobie wybaczyc.
-Nie mialas lekkiego zycia - podsumowal Hal.
Usmiechnela sie do niego i przysunela blizej.
-Mialam sporo szczescia. Mary jest niezwykla kobieta. Dzieki niej zaczelam grac na fortepianie i na skrzypcach. Jej i Billowi zawdzieczam dokladnie wszystko.
Hal sie zasmial.
-Najwyrazniej faktycznie piszesz biografie Debussy'ego! Meredith lekko uderzyla go w ramie.
-Ty niedowiarku!
Czas jakis lezeli w przyjaznej ciszy, wtuleni w siebie.
-To jeszcze nie wszystko - odezwal sie w koncu Hal. Ruchem glowy
wskazal zdjecie w ramce, lezace na biurku. - Dobrze sie domyslam, prawda?
Meredith usiadla, podciagnela koldre.
-Dobrze sie domyslasz.
Widzac, ze nie jest gotowa na rozmowe o tej sprawie, Hal
Lol
Wysłany: Czw 16:27, 13 Gru 2007
Temat postu:
Ljsdfbcb cv
olagranger
Wysłany: Nie 15:13, 09 Gru 2007
Temat postu: Plan lekcji
PONIEDZIAŁEK:
16.30-17.00 OPCM
17.05-17.35 Eliksiry
WTOREK:
16.35-17.00 Zielarstwo
17.05-17.30 Quidditch
ŚRODA:
16.00-16.30 Zaklęcia
17.35-18.05 Wróżbiarstwo
CZWARTEK:
16.00-16.30 ONMS (Błonia)
PIĄTEK:
17.00-17.30 Astronomia
17.35-18.05 Transmutacja
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin